To szok, oceniła swój stan Tina, gdy przestąpili progi domu Flamela, by przegrupować siły. Jestem w szoku. Pozostałym musiało się wydawać, że wytrzymała aurorka nie dopuszcza do siebie emocji, że tylko zaciśnie zęby i będzie gotowa kontynuować walkę. Prawda jednak była inna: Tina zwyczajnie zamknęła się w sobie i brakowało jej energii, by otrząsnąć się z tego stanu.